ďťż
Tanit diary
FUNKY TERROR TOOFER vs FANTASIA (S-Vier Funky terror mix)
Różnice - Łucznik kl. 87 vs kl. 187
Team Gracie vs Team Hammer House - WYNIKI
10.06.06 - Armani Bros Vs Electronic Pimps - Music Bar
Squee - Tech :: Hard (Squee vs Offkey style mix)
Sprzedam Pendulum vs Baron / Baron > Guns At Dawn / Ratpa
06.03.2009 - SPOOKY TUNES!techno vs breaks - Yakiza / Bdg
28.05.2010 - Hip-Hop vs Drum and Bass - Klub Otwarty
29.03.2008 - CHAMPION SOUND (BC vs CODEC) - Flash - Czewa
Geos Crew @ HTID Vs Fusion Digital Cirus 22/07/06
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl

  • Tanit diary

    Wstęp

    Na granicy naszego wymiaru, na mglistych rubieżach leżą dwa światy. Sarxia – pustynia cienia, gdzie piasek jest czarny, oraz Las Zapomnienia, z kryształowymi drzewami. Pomiędzy nimi leży Równina Potępionych, gdzie wiele wieków temu starły się cztery potężne armie, a ich dusze zawodzą przy wtórze wiatru.

    Właśnie to miejsce na ostateczny pojedynek wybrało dwóch mistrzów broni:
    Kais Katwright – Anioł Cienia, władca błyskawic, oraz Balendorf z Pustyni – Anioł Północnego Wichru, wasal wiatru.

    -Balendorf natarł pierwszy. Swym mieczem – Isazim, zadał cięcie mierząc w szyję. Kais z niewiarygodną szybkością zablokował cios swym sztyletem – Vazelhoffem, krzesząc przy tym fontannę iskier. W tym samym momencie uderzyła błyskawica. Nad równina niebo zawsze jest czarne od chmur, a od wieków panuje nad nią burza bez deszczy, w której grzmoty padają równo z błyskawicami. Kais skontrował. Uderzył ręką zbrojną w rękawicę z ćwiekami, a gdy jego przeciwnik odskoczył, ten szybko zaatakował ostrzem umieszczonym na prawej nodze, poprzez kopnięcie z obrotu. Nieprawdopodobna prędkość Kaisa sprawiła, że Balendorf ledwo zablokował uderzenie, tracąc równowagę, ale szybko ją odzyskał i ponownie zaatakował. Tym razem uderzył z wyskoku trzymając miecz w prawej ręce, a gdy przeciwnik odbił uderzenie Wasal Wiatru wykorzystał impet uderzenia i ciął ponownie, obracając się wokół własnej osi. Uśmiech zagościł na jego twarzy, na myśl, że ostrze sięgnie celu, lecz Kais zablokował i to uderzenie. Balendorf odskoczył i zobaczył w prawej ręce Anioła Cienia drugą broń. Miecz o pięknym, trójkątnie zakończonym, obosiecznym ostrzu. Był to Dameon – Klinga Mroku. Skierował go ostrzem do ziemi, a sztylet przekręcił ostrzem do doły, pochylił się i zaatakował. Najpierw mieczem, cięciem w górę, potem sztyletem krzyżując ręce na piersi. Następnie przekręcił sztylet znowu ostrzem do góry i ciął szybko obydwiema brońmy. Balendorf odbił pierwsze uderzenie. Odbicie drugiego przyszło mu z równą łatwością, ale jego impet wytrącił go z równowagi, dlatego nie miał szans zablokować trzeciego cięcia. Wyciągnął rękę i użył magii. Tarcza wiatru uformowała się dokładnie w chwili uderzenia ostrz Kaisa. „Więc używamy magii?” Spytał z uśmiechem Anioł Cienia, po czym zniknął, wydając dźwięk przypominający wyładowanie elektryczne. Balendorf nagle poczuł ostrze Vazelhoffa na gardle. Szybko wyszeptał zaklęcie i ostrze przeszło przez jego ciało nie czyniąc mu krzywdy. Odskoczył i odwrócił się do wroga. Uniósł prawą rękę i zacisnął dłoń w pięść. W tym momencie pokryła się do łokcia wiatrem, który był widoczny. Kais zrobił to samo, z tą różnicą, że jego ręka pokryła się oślepiająco białymi błyskawicami. Obydwaj zaczęli biec w tym samym momencie. Jednocześnie zadali cios.

    -Potężna eksplozja wstrząsnęła równiną i wznieciła tumany kurzu.
    Gdy opadł, Kais i Balendorf stali na środku płytkiego krateru, ze skrzyżowanymi ostrzami. Kilkakrotni odskakiwali od siebie i znowu się zderzali, wymieniając szybkie ciosy, równie szybko blokowane. Nagle Kais wsunął sztylet w szczelinę na końcu rękojeści miecza, a w tym momencie ostrze Tigrana wydłużyło się, zmieniło kształt na jednosieczny, lekko zakrzywiony na końcu i pokryło się błyskawicami. Anioł cienia przeciął mieczem powietrze i potężna błyskawica pomknęła w stronę Wasala Wiatru. On jednak użył magii, i zagęszczając powietrze odbił ją na bok. Uderzając w ziemię wybiła w nawierzchni sporą dziurę. Kais nie dał za wygraną. Ujmując miecz w obie ręce, skierował ostrze w kierunku ziemi i pobiegł w stronę przeciwnika, sunąc czubkiem ostrza po kamiennej powierzchni, krzesząc przy tym fontannę iskier. Balendorf przygotował się do odparcia uderzenia, lecz Władca Błyskawic wyskoczył w powietrze i uderzył z wysoka zostawiając za ostrzem świetlistą smugę. Wasal Wiatru zaparł się nogami o podłoże i przyjął uderzenie trzymając miecz oburącz. Kais odskoczył i zajął bojową pozycję.

    -Anioł Północnego Wichru wyciągnął dłoń i przywołał uderzenie wiatru. Jednak Anioł Cienia uniknął je bez najmniejszego kłopotu. Balendorf zaczął ciskać podmuchy w jego kierunku. On jednak nie dawał się trafić biegając dokoła niego, od czasu do czasu wysyłając w jego stronę oślepiającą błyskawicę. Po chwili jednak się zatrzymał i przyjął całe uderzenie na swój miecz. Gdyby wiatr był widoczny to można było by zobaczyć jak rozpryskuje się na kawałki przy zetknięciu z mocą, jaką posiada Władca Błyskawic.
    Balendorf zdecydował się sięgnąć po najpotężniejszą broń w swym arsenale. Używając magii rozciął powietrze i wsunął ostrze miecza w powstałą szczelinę. Miecz stracił gardę, a po chwili jego rękojeść wydłużyła się na kształt drzewca włóczni. Wasal Wiatru uchwycił ją i zaintonował: „Wznieć tajfun”, po czym krzyknął donośnie: „Zeracraft!” wyciągając przy tym ostrze ze szczeliny. Oczom Kaisa ukazała się broń o pięknie uformowanym ostrzu – Zeracraft, Kosa Wiatru Południa. Balendorf wyskoczył w powietrze, a na jego plecach uformowały się skrzydła z wiatru. Przybrał formę, dzięki której nadano mu imię Anioła Północnego Wichru.

    -Anioł Cienia zdecydował się, więc zaatakować jednym ze swych najmocniejszych czarów. Wbił miecz w ziemię i zatoczył krąg rękoma, które pokryły się błyskawicami. Ułożył dłonie na wysokości mostka - lewą na spodzie, prawą na górze zostawiając pomiędzy nimi pustą przestrzeń. Po chwili pojawiła się tak kula błyskawic. Rozłożył ręce na boki, a kula rozdzieliła się na dwie i każda powędrowała za dłonią. Zaraz po tym kule się powiększyły, a Kais złożył ręce prze sobą. „Uderzenie Błyskawic: Pocisk Błysku Smoka Piorunów!” krzyknął, a w stronę Balendorfa pomknęło zaklęcie o sile niszczenia zdolnej zmieść z powierzchni ziemi miasto średniej wielkości: błyskawica przyjmująca kształt wężowego smoka, oraz kilkadziesiąt piorunów kulistych. Wasal Wiatru przygotował się na odparcie uderzenia. Zaczął kręcić przed sobą swoją kosę z coraz większą prędkością, aż w końcu drzewce było ledwo widoczne, a ostrze zdawał zlewać się w koło. W chwili uderzenia Balendorf lekko odleciał do tyłu, ale zaklęcie zostało rozbite. Lecz Anioł Cienia tylko na to czekał. Czar został użyty tylko do odwrócenia uwagi. Miecz z nieprawdopodobną prędkością znalazł się w jego dłoniach, a on uniósł go nad głowę. Ciemność, przybierająca jakby formę czarnego światła zaczęła się zbierać wokół jego broni. „Roztocz powłokę cienia, aby zasiać strach w sercu wroga. Unieś ciemność Moridor!” krzyknął, a cień otoczył go całego. Po chwili ciemność wokoło miecza rozwiała się i oczom Anioła Północnego Wichru ukazało się potężne, szerokie ostrze zlane w całość z gardą w kształcie gwiazdy. Następnie forma, która majaczyła w ciemności stawała się coraz wyraźniejsza, aż cień zebrał się naokoło niej formując sylwetkę ludzką. Postać, którą utworzyła miała kształt człowieka, lecz była cała z cienia, a na nogach miała ostrza, podobnie jak po wewnętrznej stronie rąk. Rysów twarzy nie dało się rozpoznać, widoczna była tylko para niebieskich oczu – zimnych i przenikliwych. Zaraz potem na plecach postaci uformowała się para wielkich skrzydeł. Kais oto zademonstrował, że w pełni zasługuje na swój tytuł – Anioła Cienia.

    -Dreszcz mimowolnie przeszedł Balendorfa gdy poczuł moc przeciwnika, która niebywale wzrosła. Władca Błyskawic rozpostarł skrzydła i skoczył w kierunku Wasala Wiatru. Balendorf zamachnął się kosą, lecz trafiając w Kaisa ten rozpłynął się w chmurze cienia. Zaraz jednak zmaterializował się za jego plecami, a z piersi Anioła Północnego wiatru buchnęła krew. Nie zważając na ranę odwrócił się machnięciem skrzydeł, po czym pokrył rękę wiatrem, zgiął ją w „szpon” i natarł na Kaisa. On zasłonił się mieczem, lecz ręka przeszła przez ostrze i złapała go za gardło. Oczy zwęziły się w szparki i Anioł Cienia znów rozpłynął się w chmurze cienia. Pojawił się kawałek dalej i tym razem on zaatakował. Zaczęła się mordercza wymiana ciosów. Wasal Wiatru zadawał ciosy z siłą huraganu i prędkością wściekłego wichru, a Władca Błyskawic wyprowadzał cięcia potężne jak grom i szybkie jak błysk. Oko zwykłego człowieka nie byłoby w stanie uchwycić ich ruchów, zdołałoby tylko dostrzec nieprawdopodobnie szybkie rozbłyski i strumienie iskier wysoko na niebie. Balendorf kilkoma uderzeniami skrzydeł oddalił się od Kaisa na znaczną odległość, i znów zaczął obracać kosę przed sobą. Jednak tym razem przed nią zaczęła się tworzyć kula wiatru z czystej energii. „Aura-ero!” Fala uderzenia pomknęła w stronę Anioła Cienia. On jednak spokojnie wyciągnął rękę przed siebie i zmaterializowała się w niej potężna sfera z czystej energii cienia. „Razzix!” Echo najpotężniejszego zaklęcia błyskawic potoczyło się po równinie, gdy piorun z czystego cienia pomknął na spotkanie fali wiatru. Zaklęcia zderzyły się pomiędzy rzucającymi. Przez chwilę szala zwycięstwa nie miała zamiaru przechylić się na stronę żadnego z wojowników. Po jakimś czasie Oboje przelali w atak całą swoją moc. Potęga zaklęć wyzwoliła wielką, kulistą falę energii, która dotarła aż do ziemi żłobiąc w niej potężny krater.

    -Po oślepiającym błysku na niebie nie było już nikogo, nikogo na dnie krateru stała dwójka ludzi. Dysząc ze zmęczenia zebrali ostatnie siły i ponownie skrzyżowali ostrza. Jednak po chwili Kais skinął głową, a Balendorf odpowiedział tym samym. Wyminęli się i pobiegli w przeciwnych kierunkach, gdyż na obrzeżach krateru zebrało się potężne wojsko, którego celem była ta dwójka.

    -Bitwa czterech armii po setkach lat miała odbyć się znowu. Lecz tym razem armie były sprzymierzone, a stawić się im czoła miała dwójka bohaterów. Kais i Balendorf. Błyskawica i wiatr. Anioł cienia i Anioł Północnego Wiatru. Najpierw wrogość, teraz przyjaźń.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rozszczep.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Tanit diary Design by SZABLONY.maniak.pl.