ďťż
Tanit diary
Systemy ogrodzeniowe, ogrodzenia, siatka, bramy, furtki...
[s] mixer Numark Dxm-03 i grajek Numark TT500 z systemem
04.04.2008 - Joint Venture Sound System - Bagdad CAFE
2x TECHNICS sl-1210mk2 z systememi DJS + ECLER nuo2 + GRATIS
14.05.2010 BASS JUWENALIA - NAMIOT SOUND SYSTEMOWY - TORUŃ
Vaccine & Intex Systems @ BBC Radio1 Experimental Mix
[Praca] System Software Developer - Java - Słowacja, Kosice
Szukam DOBRYCH notatek na system RP do Dr Ocha...
Electrosoul System @ Bassdrive Radio 15 1 09
zna ktoś wszystkie systemy w toto-mixie???
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kuba791.keep.pl

  • Tanit diary

    Tu to jest dopiero temat rzeka. Ogółem jak to ja każdy system mi się spodobał (z tych, w które grałem dotychczas) Każdy był inny nowy i oryginalny. Najmniej orientuje się w systemie siódemki. Wiem, że każda broń, zbroja posiadała sloty, które mogliśmy zapełniać sławnymi kulkami materii. Dzięki temu broń mogła posiąść specjalne „umiejętności” jak rażenie od ognia, podwójny atak, counter itd. Jak ktoś się zagłębił w te slotki to może napisze jakąś wyczesaną kombinacje i jaki dawała skutek? Dowiedziałem się też, że materie można było levelować. W ten sposób atak przyzwanego summona wyglądał inaczej. Także każda inna materia podlevelowana dawała jakieś bajerki. Trzeba przyznać, że ten system był dość wyszukany i interesujący.
    Niemniej system z Final Fantasty VIII też miał to coś. System zdecydowanie łatwiejszy niż w poprzedniczce, ale nie znaczy to, że nudny. Ciekawym rozwiązaniem było kradnięcie magi od przeciwnika za pomącą komendy… bodajże Draw. W ten sposób uczyło się czarów. Zamiast dokładania materi w broń mieliśmy od razu gotowe modele z dodatkowymi statystykami.
    Za to mogliśmy teraz wpływać na statystyki bohaterów zwiększać ich unik, obronę dodając ileśtam czarów. (chyba najlepszą kombinacja było wsadzenie 100 ultim). Sposób zdobywania GF nie zbyt różnił się od poprzedniego też czasami walczymy jednak w ósemce jakoś bardziej mi to zdobywanie do gusty przypadło. (Dwa mamy w laptopie już od począteczku).
    W VIII ciekawe było to, że GF mogły uczyć się umiejętności (nieraz całkiem potrzebnych) w dodatku zwiększaliśmy im statystyki, przez co mając dużą ilość żyć robiły za „żywe tarcze” ^__^. W dodatku można było je „bustowac” waląc ile się da w klawisz. Limity też były ciekawe większość zdobywało się w magazynach ciekawym pomysłem była nosowość limitu (Squall – u tego pana warto było nauczyć się tylko dwóch ^___^)
    Kolejny Final Fantasty IX wnosi kolejne zmiany. Co do ingerencji w broń mamy chyba to samo co w VIII czyli od razu ma dodane statystyki tak samo jest z zbroją której chyba w VIII nie było. Możemy nosić kilka części garderoby na każdej mając jakieś dodatkowe cechy.
    Dodatkowo w IX byłą możliwość dodania statusu od ataku, czego raczej, w VIII nie było (ale kto to tak naprawdę pamięta?) W dziewiątce zaklęć nie mógł nauczyć się każdy. Było to kolejne jakże innowacyjne rozwiązanie, czego potem już jak do tej pory nie ma. Zidan nie mógł się nauczyć większości czarów a o przyzwaniu Eidolona (summony) to mógł pomarzyć.

    W ten sposób postacie były bardzo zróżnicowane. Dodatkowo umiejętności były zaklęte w broniach. Czyli jak się chciało mieć wszystkie umiejętności to trzeba było je wyćwiczyć używając danej broni. Czasami umiejętności się powtarzały. W dodatku nie tylko w broni były zaklęte umiejętności, ale także w pozostałych przedmiotach. Mogliśmy wiec naraz ćwiczyć kilka umiejętności naraz. Ciekawe było to,że w pewnym etapie gry już nie dało się zdobyć wszystkich broni, czyli nie jest powiedziane,że Vivi będzie znał każde zaklęcie.
    Nie przypominam też sobie, aby dało się szkolić Eidolony… boost jest, ale tylko w dodatkowych cechach u Garnet lub Eiko (bo i komu innemu potrzebne)
    Ciekawym rozwiązaniem w IX było skrócenie tej animacji GF, jaka już w VIII nas drażniła.
    Po prostu raz na jakiś czas była całą sekwencja. Pamiętam, że jak walnąłem boosta to zawsze były tylko te długie….
    W dziewiątce każdy maił też punkty do wykorzystania. Im większy level tym więcej punktów do podziału. Dodatkowo z racji tego, że każdy ma swoja profesje to cechy na które przeznaczamy punkty mogą się różnić (np. ten boost ) to właśnie tam możemy np. uodpornić się na truciznę ,ślepotę itd.
    W X kolejna innowacja. (Jakże by inaczej) tym razem kontynuowane są pomysły z IX czyli system „kast” (ja to tak nazwę bo mi słowa brakuje) Magik, szermierz, złodziej itd. Każdy miał własne umiejętności a to z racji siatki umiejętności. W Fial Fantasty X nie ma w sumie czegoś takiego jak level postaci. Mamy dwie siatki do wyboru (w sumie zapomniałem, na jaką się zdecydowałem) Każda postać jest umiejscowiona w innym miejscu owej wielkiej siatki.
    Każdy zdobyty level to jeden punk na sphere grand (tak to się nazywało?) Wykorzystujemy owe punkty do przemieszczania się po siatce. Tam są właśnie zaklęte dodatkowe umiejętności.
    Zwiększamy szybkość,obronę itd(no wiadomo, co). Czasem mnóstwo leveli tracimy na samym, przemieszczaniu. Mamy też szereg dodatkowych sphere .Jedne służą do czyszczenia okienka a inne np. do teleportowania się po tej siatce. Każda broń ma jakieś określone statystyki, czyli dokłada sobie atc,def itd. Może podobnie jak w dziewiątce do ataku być dodane obrażenia od ognia. Zbroje zawierają odporności np. 50% na magie ognia itd.
    W X można było też podobnie jak w VIII tworzyć własną broń zbroję itd. Tyle, że do wykorzystania były maksymalnie cztery sloty. Dawało to naprawdę olbrzymie możliwości.
    Po raz pierwszy chyba w historii Finali postać mogła zabrać więcej niż te 9999 w dodatku mogła mieć więcej żyć, (ale kto na to marnował slot) można było stworzyć naprawdę zabójczą broń dal każdego wojownika. Wracając do siatki. Każda postać był gdzie indziej rozmieszczona, ale to nie stawało na przeszkodzie, aby kiedyś mogła np. Rikku podążac tą sama drogą co Auron ucząc jego umiejętności. Potrzebne były tylko levele i podstawowe sphery, które zdobywało się na potworkach. Szczerze to niezbyt podobał mi się ten pomysł.
    Głupio to wyglądało jak Limit Aurona zabierał tyle samo żyć ,że już nie wspomnę o porównaniu limitu Aeona np. Ifrita zabierającego 99999 (nie pamiętam chyba tyle tych dziewiątek w każdym razie miałem max) i uderzenie pałką Yuny zabierające… 99999.
    Właściwie ciekawe były limity Tidusa i Wakki bo one mogły poręnaście razy po tyle zabierać.
    Co do Aeonów chyba tylko dla hmm nie pamiętam (tego pierwszego co Yuna miała go na samym początku) dało się zdobyć drugi jego limit. Każdy Aeon miał swoje umiejętności pasujące do niego. Czasami owe umiejętności były takie same. Nowościa było wprowadzenie wspomagania Aeona czyli zostawiania go podczas walki. Aeon mógł w każdej chwili być odwołany, ale gdy walczył na planszy byli tylko przeciwnicy, Aeon i Yuna (jako summoner).
    Także bardzo ciekawy pomysł uniknięcia wielorazowych pokazówek przyzywania. Przyzwie na raz i wystarczy. Ciekawym indywiduum był ostatni, któremu płaciło się za usługi miał on tam ileś tam prawdopodobienieśtwa na atak od razu kończący walkę. Kojena miła innowacja.
    W X-2 znikają Aeony tłumaczenie owego faktu było bodajże na koniec X. Mamy teraz cukierkową grę i takiż też system. Otóż umiejętności są zaklęte w profesjach i podobnie jak w dziewiątce nosząc daną zbroję tudzież broń ćwiczyło się dana umiejętność tak tutaj trzeba było mieć dana profesję. Aby przejść do profesji trzeba było się przebrać (lub w menu po prostu kliknąć) Uważam te zmiany ubranek za bardzo ciekawy pomysł (przypomina to trochę sekwencje GF z VIII no, ale trwa krócej) szkoda tylko, że wystarczyło parę profesji i podczas walki właściwie nie było sensu zmieniać ciucha. Twórcy próbowali to całkiem ciekawie podratować. Bowiem były takie mini plansze, na których było kilka pól wstawiało się tam dane profesje, jeżeli na liniach łączących był jakiś znak dawał on dodatkowe umiejętności.
    W ten sposób, aby w pełni korzystać z danej mini siatki trzeba było przebierać się dużą ilość razy. Dodatkowo była specjalna siatka mająca tylko dwa pola i jak zmieniło się strój to klikając chyba R2 można było zamienić się w specjalna formę .Która IMO wyglądała bardzo ciekawie. Forma ta była prawdziwym narzędziem zagłady i dzięki niej można było pokonać trudniejszych bosów. Podobnie jak w X tak i tu dmg mógł być większy, ale umiejętność była od razu w przedmiotach i odbywało się to na takiej zasadzie: Wystarczy nocie pierścień, który ma no 50% do obrony przed magia i już odporność była. Tak samo było z Ribbonikiem, który to dawał odporność na chyba wszystkie statusy (chyba, że był wyjątek, ale nie pamiętam).
    Oczywiście podobnie jak w X tak i tu nie opłacało się ćwiczyć wszystkiego. Rozumiem maskoty, bo były dodatkiem specjałem to ćwiczyć wypada no i były dużo lepsze od reszty ciuchów. Był jednak jeden wyjątek…. Profesja strzelca .on połączony z Cat Nipem (pewnei znowu błąd) był iście morderczy. W ten sposób właściwie używało się gunnera i maskota i tyle.
    XII także ma system profesji podobnie jak w X mamy siatkę licencji. W XII jest level, ale
    Oprócz niego jest system licencji. Za każdą walkę dostajemy punkty licencji, za które kupujemy licencje. Licencje umożliwiają posługiwanie się wylicencjowanym sprzętem.(nie ma tak kupie sobie broń jakiś tam mieczyk bo dużo demka jak nie ma licencji to postać i tak tego nie założy). Czasami możemy dokupić dodatkowe punkty w tym Gampid…… (no to co odpowiada za ruch towarzysza kiedy my nim nie sterujemy) albo jakieś umiejętności.
    Możemy tez wykupić licencje na daną grupę czarów, ale to nie znaczy, że z miejsca moŻemy się nim posługiwać. Potrzeba jeszcze kupić czar w sklepie. Co do summona to jeszcze nic nie wiem. W XII wraca stary system czyli maksymalnie 3 osoby walczą ,prawda że może się zdarzyć w epikie tzw ”gość” ale my nim nie sterujemy… Mamy więc trzech pupilków. No, ale system się zmienił teraz walki są w czasie realnym to jak tu trzema na raz.? Mamy odpowiednia opcję, w której konfigurujemy poczynania naszego kompana. Może on np. jak mamy hp mniejsze od 50% rzucić Cure. Niezwykle ciekawa opcja (tak samo jak poison to wrzucamy antidota itd.) No ta opcja to cudo!! Dodatkowo nie ma losowych walk ale podczas podróży mp nam się samo ładuje.. Do limitów jeszcze nie doszedłem (chyba ,ze to te misty)
    Ciekawe jest to, że trzeba się namęczyć żeby dojść do danego mista, ale jak postać już go weźmie to inna nie może. Tyle na razie mało wiem o systemie XII.

    ps.Przepraszam, że tyle napisałem zabierając wam deczkę pola. Ale po prostu patrząc na forum wolę aby ktoś napisał chociaż 2 linijki. (bo nie wszystkim chce się tyle pisać)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rozszczep.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Tanit diary Design by SZABLONY.maniak.pl.