ďťż
Tanit diary
[PASCAL]tablica i odwrotna kolejność wpisanych liczb
SIEMKA TO ZNOWU JA KOLEJNA MP3 HEHE
SHOOTO traci kolejnego mistrza
Kolejny numer telefonu
Przyjmę wydawnictwa o kolejnictwie
bipod po raz kolejny...
Kolejny macierzysty postęp
Kolejny problem z NF
Kolejny bug craftu
Szumi poraz kolejny!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • onisia85.xlx.pl

  • Tanit diary

    [/img]
    Kolejna ofiara "Niebieskich", rewelacja sezonu goni Wisłę
    Ruch Chorzów pokonał Lechię Gdańsk 1:0 (1:0) w meczu 10. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. "Niebiescy", którzy są prawdziwą rewelacją sezonu, odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu na własnym stadionie i umocnili się na drugim miejscu w ligowej tabeli.
    Spotkanie w Chorzowie od początku mogło się podobać. Obie ekipy zagrały odważnie i raz za razem dochodziło do groźnych sytuacji strzeleckich. W 5. minucie Paweł Nowak mógł otworzyć wynik meczu, jednak zabrakło mu zimnej krwi i zagrożenie pod bramką Krzysztofa Pilarza zostało zażegnane.

    Na odpowiedź Ruchu nie trzeba było długo czekać - w 8. minucie efektowny strzał nożycami oddał Wojciech Grzyb - obrońca Lechii dotknął piłki ręką w polu karnym, ale sędzia nakazał grać dalej.Wraz z upływem czasu zaczęła zaznaczać się przewaga "Niebieskich". Nadal jednak brakowało skuteczności: tak było w przypadku strzału Janoszki i ponownie Grzyba.

    Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się bezbramkowym remisem kapitalną asystą popisał się Wojciech Grzyb, a Andrzejowi Niedzielanowi nie pozostało nic innego, jak wpakować głową piłkę do siatki Kapsy.

    Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie - nadal ton wydarzeniom na boisku nadawał Ruch - już w 47. minucie piłka po strzale Niedziela zatrzymała się na poprzeczce. Gospodarze nie zwalniali tempa, a okazji do podwyższenia rezultatu nie brakowało. Na wysokości zadania raz za razem stawał jednak Kapsa. Ostatecznie "Niebieskim" udało się wygrać kolejne spotkanie na własnym boisku w tym sezonie.

    Po meczu powiedzieli:

    Trener Lechii Tomasz Kafarski: "Życzyliśmy sobie przed meczem z trenerem Ruchu, by wygrał zespół lepszy. I tak było. Ruch wygrał będąc lepszy o jedną bramkę. Do pewnego momentu mój zespół grał fajnie, potem nie wyglądało to już jak należy. Chorzowianie potwierdzili, że nieprzypadkowo zajmują wysokie miejsce w tabeli".

    Trener Ruchu Waldemar Fornalik: "Przez pierwsze 35 minut grało nam się ciężko, bo Lechia to drużyna potrafiąca grać w piłkę. Przeczekaliśmy ten trudny okres, stworzyliśmy kilka sytuacji, zdobyliśmy gola. W drugiej połowie graliśmy już z kontry i gdyby udało się strzelić drugą bramkę, nie byłoby nerwów do końca spotkania".

    Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)
    Bramki: Andrzej Niedzielan (44).
    Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Krzysztof Bąk.
    Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
    Widzów: 8000.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rozszczep.opx.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Tanit diary Design by SZABLONY.maniak.pl.